truskavkoovva.fotkoblog.pl
Fotoblog
Rivlon
2016-08-27 19:17:00
Rivcio drugi mój podopieczny , 5 -cio letni ogier także tinker . trzy lata temu zaczęliśmy naszą współpracę . Z nim było oo wiele lepiej niż z Charliem :D . Rivcio także miał skakać ale niestety chyba nie czuje tego , skoki jemu nie idą . Dopiero w tym roku zaczyna jemu się udawać coś tam przeskakiwać , aa nie zwalać nawet najmniejsze przeszkody hehe . Na niego wsiadałam na oklep na pare min. kuzynka mnie prowadziła . Nigdy nie zapomne naszego pierwszego upadku razem . Pamiętam był wieczór jakoś 20 wakacje , zrobiłam wszystko w stajni , wraz z kuzynką nakarmiłyśmy konie ii Kaśka do mnie " no dobra idź ubierz kask ii wsiądziesz na Rivlona " . Poszłam do siodlarni po kask Kaśka już czekała z Rivciem . Załozyłam kask , podeszłam od lewej strony konia , Kuzynka mnie podsadziła ii ruszyliśmy stępem . Było wszystko dobrze , do czasu gdy już miałam z niego zsiadać . Jedną nogą już byłam prawie na ziemi ale drugą jeszcze na grzbiecie Rivcia . On sie czegoś wystraszył wyrwał sie Kaśce ii zaczął galopować przez padok , no niestety pech chciał , że akurat tam gdzie było błoto , Rivlon musiał strzelić barana , nie skończyło sie to miło ani dla niego ani dla mnie oby dwoje sie wypierdzieliliśmy . Na drugi dzień obydwoje w kontuzji on lewą przednią noge miał napuchniętą , ja prawą zgraliśmy sie nie ma co :D , jak upadać to razem jak cierpieć to też razem :D . Brałam go na spacery ii smarowałam jemu noge , żeby sie zagoiło . Po tyg. ii z nim ii ze mną było już okaay :D .
„Najtwardszą rzeczą w nauce jazdy konnej jest ziemia !”
Komentarze
Na razie nie ma jeszcze komentarzy.
Dodaj komentarz
Poleć to zdjęcie znajomym
Podaj swój adres e-mail
Podaj adresy e-mail znajomych
Napisz wiadomość
Przepisz kod z obrazka: